Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Dania 2013: Hedonistyczny prysznic

Zapomniałem, więc szybko do urzędu miasta. Jest siódma trzydzieści. Budynek jest pusty. Siadam i patrzę jak schodzą się urzędnicy. Składają podpisy na listach obecności i w milczeniu rozchodzą się do swoich obowiązków. Załatwiam, co trzeba i biegnę na dworzec.  Autobus się spóźnia i do tego nie ma gdzie usiąść. Czekam na następny. Nabity nawet nie zajeżdża na przystanek. Do Katowic docieram tym trzecim, więc do przesiadki na lotnisko czasu jest niewiele. Tam za to samolot się opóźnienia. W ogóle cała ta podróż ułożona jest jak jakieś mroczne domino. Sypie się jeden element, sypie się wszystko. A więc z Malme busem, na który bilety dostępne są tylko w przedsprzedaży, muszę dojechać do Kopenhagi, żeby zdążyć na pociąg do Środkowej Jutlandii.  Przymusową pauzę w podróży spędzam na pogaduchach z Adamem i Korą. Mieszkają w Danii i już nie wracają. Adam jest zachwycony nową ojczyzną. Trudno mu znaleźć jakieś negatywy. No może drogie samochody i słabe jedzenie. Za to Dania to system udogodnie